Dziś jest taki dzień, w którym moglibyście spodziewać się, że opublikujemy test Xbox One S. Założenie słuszne, bo w końcu jesteśmy blogerami, a w naszych żyłach płynie zielona krew. Ale tekstu o nowej konsoli na razie nie będzie. Kropka.
Dlaczego zatem dziś nie zobaczycie testu Xbox One S? Już tłumaczę.
Nie jest żadną tajemnicą, że PolskiLive.pl przeżywał lepsze i gorsze chwile. Patrząc wstecz, niektórzy z nas o Xboksie piszą od sześciu lat. To kawał czasu, w którym wszyscy wyciągnęliśmy dużo nauki ze współpracy ze sobą nawzajem. Ostatni zastrzyk energii blog przeżył przy okazji premiery Xbox One w Polsce. Mieliśmy wtedy wizję innowacyjnego, społecznościowego serwisu wręcz, nie tylko bloga. Muszę jednak przyznać, że nasze oczekiwania były zbyt wysokie, a ambicje zbyt mocno rozminęły się z możliwościami ich realizacji. Wypuściliśmy półprodukt, który ani nie działał, ani nie rokował dobrze. I nadal ciągnął się za nim ciężar poprzednich iteracji strony.
Od kilku miesięcy rozmawiam z ekipą na temat zmian – innej organizacji pracy, rodzaju oferowanych treści, ale za każdym razem wszystko sprowadzało się do tego, że blog nie działa dobrze, ani nie oferuje odpowiednich możliwości. Uderzyliśmy w końcu głowami w mur i zatrzymaliśmy się w miejscu, ale się nie poddaliśmy. Pojawił się pomysł na coś nowego.
Jeszcze w sierpniu zmienimy stronę tak, aby wyglądała ładnie, świeżo i żeby nie tylko odpowiadała standardom panującym w blogosferze, ale pod wieloma względami wyprzedzała je. Nie chcemy zasypywać Was bezwartościowymi newsami na temat nowych skrinszotów, zwiastunów, datami premier. Chcemy stworzyć miejsce, w którym każda osoba zainteresowana tematem Xboksa znajdzie opinie i autorskie przemyślenia na temat konsoli, gier i życia marki, codziennie inny temat dnia, przeanalizowany i opisany z należytą uwagą, recenzje pisane po przejściu gry i poddaniu jej dyskusji, nie na podstawie notki PR-owej. Chcemy spersonalizować naszą działalność, abyście z każdym z nas mogli wejść w dyskusję na Facebooku, Instagramie, Snapchacie, Twitterze, YouTubie. Zespół blogerów będzie wydawał opinie i odpowiadał na każde pytanie, jakie zostanie do nich skierowane.
Wraz z rozwojem platformy Xbox, rozwinie się także zakres treści publikowanych na stronie. Co powiecie na to, że będziemy pisać nie tylko o grach na Xbox One, ale także tych dostępnych na Windows 10? Albo że poświęcimy odrobinę miejsca serialom dostępnym na Netflixie, które od teraz możecie oglądać także w 4K dzięki Xbox One S? Jednocześnie zdecydowaliśmy się pozbyć treści starych, niezwiązanych z naszą zreformowaną działalnością. Będzie można je znaleźć w archiwum, ale nie będą już zaburzać integralności bloga. Ostaną się tylko kluczowe artykuły i recenzje dotyczące Xbox One.
Kończymy czas stagnacji. Ewoluujemy razem z platformą, która jest naszą pasją. Reorganizujemy się, ulepszamy blog i zmieniamy zasady, na jakich działamy. Mamy nadzieję, że nasz entuzjazm znajdzie także oddźwięk w reakcji potencjalnych partnerów, z którymi zaczęliśmy się kontaktować i wspólnie stworzymy centrum społeczności Xboksa godne roku 2016.
Jeżeli chcecie uzyskać więcej informacji czy zgłosić chęć współpracy, dajcie znać na Facebooku, Snapchacie czy Twitterze. Żadna wiadomość nie pozostanie bez odpowiedzi.